Katarzyna Bem-Kukulska to najłagodniejszy Lis, w naszym stadzie. U niej nie boli, bo pracuje metodą handpoke.
Tusz, w skórę swoich klientów, wbija samą igłą. Kropka po kropce. Nie używa maszynki, ani prądu, więc może dziarać gdziekolwiek. Nawet na leśnej polanie. I, czasem faktycznie jej się to zdarza ;)
Na co dzień jednak pracuje w Fox Orange. Inspiracje czerpie z natury i magii, bo tatuaż traktuje jako talizman, który ma przyciągnąć do swojego właściciela, pożądane przez niego energie. Dlatego, każdy wzór spod ręki Kasi jest personalizowany.
Symbole, których używa, dobiera niczym szamanka – indywidualnie do potrzeb klienta. Jako absolwentka etnologii, i antropologii dobrze wie, co na ochronę, co na przyciągnięcie obfitości, a czego lepiej nie używać wcale.
Handpoke, czerń i kolor, line work, magiczny talizman, ornament, mandala, etniczny